...
The post thumbnail

Avatar

   Gdy patrzę na siebie czyli na moje ciało to widzę kawałek mięsa, brzuch, jakiś krzywy kręgosłup. Odczuwam, że po prostu steruje pewnym avatarem. Przecież jak zdechnę to pozostawię to ciało, odłączę je od rozumu. Moje myśli nie są związane z tym ciałem. Myślę sobie, ale ciało wg. swojego DNA robi swoje, więc moje myśli zawsze będą rozłączne z ciałem. Co prawda, ciało swoim poziomem hormonów dopaminy i sam szatan wie co jeszcze powoduje pewne przyciągania ku pewnym poglądom, sposobom myślenia, chęcią wyjaśniania czegokolwiek to jednak widzę siebie astralnie. Po prostu jest robot którego nie pojmuje, który robi swoje, swoją zwierzęcość, który swoim poziomem tlenu i węglowodanami podtrzymuje mózg, który utrzymuje pewną świadomość i subiektywną wolność myśli. Tak subiektywną. Wydaje mi się, że moje ” własne zdanie ” jest wymyślone przez coś nieprzewidywalnego jakim jest mój umysł, jednakże odczuwam odłączenie umysłu od ciała. Po prostu wiem, że to co pielęgnuje czy olewam po prostu jest tylko narzędziem umysłu. Ciało pochłania pewne substancje przez które mam wrażenie samoświadomości. Gdy umrę to zostawię po sobie to ciało, które teraz obserwuje. Właściwie oddam przyrodzie to co jej jest. Przy okazji stracę świadomość istnienia.

Sprawdź tu czym jest mailing.

Brak komentarzy

To comment you need to be logged in!

Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Seraphinite AcceleratorOptimized by Seraphinite Accelerator
Turns on site high speed to be attractive for people and search engines.